Vatt'ghern
Aedd Gynwaell
Dołączył: 10 Paź 2005
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Temat postu: |
|
|
AZS Jelenia Góra - AZS Poznań 59:70
grand 19-02-2006 , ostatnia aktualizacja 19-02-2006 20:30
Fenomenalna gra najmłodszej w drużynie Weroniki Idczak sprawiła, że koszykarki AZS Poznań wygrały w Jeleniej Górze i zapewniły sobie utrzymanie w ekstraklasie!
Bez względu na wynik dwóch ostatnich spotkań akademiczki zajmą co najmniej ósme miejsce, a jeżeli w środę wygrają zaległy mecz z Meblotapem Chełm - nawet siódme.
- Wiedziałem, że to będzie ciężki mecz. Dla rywalek była to ostatnia szansa, by zakwalifikować się do fazy play-off, my ciągle tę szansę byśmy jeszcze mieli - mówił trener AZS Grzegorz Szajek. Jego zespół miał ogromną przewagę wzrostu - aż trzy zawodniczki mierzą ponad 190 cm, podczas gdy najlepiej radząca sobie w walce pod tablicami zawodniczka z Jeleniej Góry - doświadczona Katarzyna Dulnik - jest o głowę od nich wyższa. - Myślałem, że szybko rozstrzygniemy walkę pod koszami, ale z drugiej strony, przeglądając statystyki z ostatnich spotkań Jeleniej Góry, zauważyłem, że ona nie przegrywa zbiórek. A Dulnik i tak zbiera po kilkanaście piłek. Może im Bozia wzrostu nie dała, ale serce do walki mają wielkie - opowiadał Szajek.
Spotkanie było niezwykle wyrównane - obie drużyny nie potrafiły wywalczyć bezpiecznej przewagi. Na początku czwartej kwarty to zespół z Jeleniej Góry prowadził, a poznanianki musiały sobie radzić bez swojej podstawowej rozgrywającej Natalii Waligórskiej, która już wcześniej popełniła pięć fauli. Grę poznanianek prowadził duet Monika Sibora - Anna Pamuła, ale na osiem minut przed końcem meczu tę ostatnią zastąpiła 17-letnia Weronika Idczak, która wcześniej przez 25 minut rozgrzewała się z boku parkietu. - Zrobiła to, czego oczekuję od zawodniczki rezerwowej. Nikt nie ma papierów na granie, bilet trzeba sobie kupić. A Weronika po tym występie ma duży u mnie duży plus przed kolejnymi meczami - opowiadał Szajek. Krótko po wejściu na boisko Idczak zdobyła dwa punkty, później wymusiła na rywalce faul ofensywny, a w kolejnej akcji ofensywnej zagrała niemal przez całe boisko do Joanny Jarkowskiej, która zdobyła punkty. Wreszcie w ostatniej sekundzie sama trafiła do kosza z blisko ośmiu metrów. - Dała drużynie młodzieńczą fantazję. Starsze koleżanki były spięte, a ona odmieniła zespół - mówił Szajek. Poznański trener chwalił także inne zawodniczki, m.in. Monikę Ciecierską, która ostatnio nie grała z powodu kontuzji barku. - Dalej czuje ból, ale nie pozwoliłbym jej na grę, gdyby z tej kontuzji mogło wyniknąć coś poważnego. Pewnie będzie czuła ból do końca ligi, ale da radę - zapewnia Szajek. - Swoje zrobiła Reda Aleliunaite, bo przecież zebrała 14 piłek z tablic, a Natalia Mrozińska rzuciła się na parkiet za piłką, niczym Lew Jaszyn. Taki mecz daje poczucie wiary we własne siły - kończy trener AZS.
AZS Jelenia Góra - AZS Poznań 59:70
Kwarty: 17:19, 14:11, 11:15, 17:25.
Jelenia Góra: Małaszewska 19 (1x3), Bogdan 16 (1x3), Dulnik 9, Kaszuwara 7 (1x3), Wójcik 2 oraz Gawrońska 5, Szczuraszek 0, Arodź 0, Krawczyszyn-Samiec 0. Poznań: Ciecierska 18 (1x3), Jarkowska 16, Sibora 7, Aleliunaite-Jankowska 5, Waligórska 3 (1x3) oraz Idczak 10 (1x3), Mrozińska 9, Pamuła 2, Gatialova 0.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|